a ja troszeczkę z innej beczki...
zakładam czasem, jak potrzeba, filterek UV King Digital Slim 77mm za całe 40pln:grin: każdy kawałek szkła, czy to przed, czy za obiektywem, obniża jakość obrazu - wiadomo, ciało obce. zasugerowany tym wnioskiem, podjąłem decyzję o zmianie filtra na coś co da mi spokój i komfort psychiczny, czyli zakup szybki za jakieś 300plnale po drodze zrobiłem sobie fotki w ramach testu, i mam dylemat, czy aby nie popadłem w fanaberię i ździwiam troszeczkę.
mam pytanko, czy wg. Was, powinienem zmienić filtr, czy nie?
co zrobilibyście na moim miejscu?
proszę tylko bez wywodów technicznych, tylko sugestie, ździwiam czy nie....
poniżej próbki z mojego pseudotestu.
30D, 70-200, 200@5,6 .jpg z raw, suwaczki na 0.
cała scena:
100% z filtrem
i bez
pozdr.