Cytat Zamieszczone przez Vitez Zobacz posta
Na jakiej podstawie tak uwazasz?

Ja na podstawie swoich kilkukrotnych wizyt w tym kraju (w roznych miastach i miejscach) oraz moja siostra w trakcie prawie rocznego, ciaglego pobytu (rowniez w kilku miastach i przy przeroznych okazjach - praca, czas wolny, zwiedzanie, akomodacja, zakupy) - zero problemow z dogadaniem sie po angielsku.
Wg mnie stereotyp "narodowosciowy" takiej samej klasy jak "kazdy Polak to zlodziej" .

I co ciekawe ja znam ten sam stereotyp ale raczej o Francuzach - ze niby nadal maja uraz do Anglikow za wojne stuletnia i bardzo niechetnie ucza sie a pozniej niechetnie rozmawiaja po angielsku.
Ponad rok mieszkalem w niemczech, od wielu lat kilka razy w roku bywam po kilka dni, zawsze byl problem na dworcach, o sklepach nie wspomne, faktem pozostaje, ze mlodzi niemcy generalnie radza sobie z angielskim. Ciekawa byla historia gdy wybieralismy sie ze znajomymi do Heide Parku i probowalismy dowiedziec sie czegos przez telefon, kumpel dzwonil i okazalo sie, ze jedyna osoba ktora zna angielski jest na urlopie, ale okazalo sie, ze w administracji pracuje polka i wszystkiego sie ladnie dowiedzielismy . Ja wlasciwie opieram swoja opinie na doswiadczeniach znajomych i rodziny, wiecznie mieli problem cos zalatwic po angielsku, niemcy generalnie kochaja swoj heimat i swoja ojczysta mowe. Ja chcac niechcac poduczylem sie niemieckiego i daje rade, angielskiego uzywalem w anglii. Ale oczywiscie warto sprobowac po angielsku. Moj post nalezy traktowac z lekkim przymrozeniem oka.

pzdr