Na jakiej podstawie tak uwazasz?
Ja na podstawie swoich kilkukrotnych wizyt w tym kraju (w roznych miastach i miejscach) oraz moja siostra w trakcie prawie rocznego, ciaglego pobytu (rowniez w kilku miastach i przy przeroznych okazjach - praca, czas wolny, zwiedzanie, akomodacja, zakupy) - zero problemow z dogadaniem sie po angielsku.
Wg mnie stereotyp "narodowosciowy" takiej samej klasy jak "kazdy Polak to zlodziej"

.
I co ciekawe ja znam ten sam stereotyp ale raczej o Francuzach - ze niby nadal maja uraz do Anglikow za wojne stuletnia i bardzo niechetnie ucza sie a pozniej niechetnie rozmawiaja po angielsku.