Pokaż wyniki od 1 do 10 z 14

Wątek: Boling - błyskowa lapma studyjna prod. chińskiej

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    38
    Posty
    310

    Domyślnie

    A ja mam pytanie do użytkowników lamp tej marki (o ile tacy istnieją). Jak lampy sprawują się w studiu?

    Ostatnio zacząłem poważnie myśleć o jakimś studio "dla pasjonata" i zaciekawiły mnie bardzo lampy Bolinga. Problem jest taki, że nie mogę za bardzo znaleźć opinii na ich temat.

    Pomożecie?
    Ślubna
    No i niestety N.

  2. #2
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Wołomin
    Posty
    44

    Domyślnie

    Boling to bardzo prosta konstrukcja dająca tylko to co napisano w instrukcji: błysk o określonej sile max. Jeśli chcesz mniej to najpierw trzeba wyładować lampę (po regulacji) dopiero potem właściwy błysk. Rozbierałem - w środku typowo chińskie podejście do montażu. Dużo pokrzyżowanych kabli i wątpliwej jakości lutów. Trochę lepiej wygląda sprawa z lampami marki "Fighter". Cena ta sama na Allegro. Płytki w środku lepszej jakości. Znacznie bardziej skomplikowany system regulacji błysku ale to dalej oczywiście chińszczyzna.
    FF z FF po serwisie, EOS33+BP, 17-40L, 135 2L+TCx2 II, 85 1.8, 50 1.4.

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez r65 Zobacz posta
    Boling to bardzo prosta konstrukcja dająca tylko to co napisano w instrukcji: błysk o określonej sile max. Jeśli chcesz mniej to najpierw trzeba wyładować lampę (po regulacji) dopiero potem właściwy błysk. Rozbierałem - w środku typowo chińskie podejście do montażu. Dużo pokrzyżowanych kabli i wątpliwej jakości lutów. Trochę lepiej wygląda sprawa z lampami marki "Fighter". Cena ta sama na Allegro. Płytki w środku lepszej jakości. Znacznie bardziej skomplikowany system regulacji błysku ale to dalej oczywiście chińszczyzna.
    To prawda) Ja ostatnio sprawiłem sobie lampę Boling 400SM (porównywałem moc z lampą Hensel Flash Expert 250 i wychodzi mniej więcej identycznie). Boling sprawuje się dobrze, robiłem zdjęcia z softboxem 120x80cm i było ciekawie (no i ciężar utrzymała prze kilka dni), ale moc musiałem dac na minimum do moich zdjęc )).
    Jednakże w środku faktycznie prymitywny układ))Żadnej zaawansowanej elektroniki, porobiłem zdjęcia płytek w środku i jakby co mogę się nimi podzielic. Myślę że w serwisie te lampy nie są kłopotliwe, bo na płytkach są nadrukowane dane elementów elektronicznych (pojemności, rezystancje itd...) I jeszcze jedno, lampa ma 6 kondensatorów 800uF/350V. Obudowa jest solidna, dół i boki do połowy, to odlew z aluminium, góra to blacha.

    Jak pisałem wyżej porówywałem moc lampy Boling-400SM, która ma podaną tylko licznę przewodnia w specyfikacjach (w odróżnieniu od Bolinga-400ST, gdzie firma podaje moc 400Ws) Zrobiłem mały test porównawczy z lampą Hensela 250Ws. Nie mam fleszmiarki, więc test jest orientacyjny, polegał na ustawieniu obu lamp i błyśnięciu z pełną mocą na ścianę z odległości około 3 metrów, oczywiście gołe lampy bez dodatkowych bajerów, oto efekty: http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmars.../public/lampy/ Mam wrażenie, że obie lampy mają porównywalną moc, czyli Boling-400SM ma około 250Ws...
    "Wszyscyśmy z płócien
    Rembrandta:
    To tylko kwestia
    Światła ; " (Jacek Kaczmarski "Światło")

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •