Szczerze nie wierzyłem, że w najblizszym czasie doczekam momentu kiedy mecz polskiej reprezentacji przyprawi mnie o szybkie bicie serca a ten mecz i pare akcji polaków sprawiło, że szczęki szukałem długo po meczu. Byłem pewien, że sie chłopaki koszulkami pozamieniali. Tak czy siak jak 15.11 z Belgią zagramy tak samo to ja chyba normalnie wróce do stanu z lat 2000/2001 czyli reprezentacyjnej euforii. Brawo polacy, brawo holenderski trener