24-70l byl projektowany jeszcze pod analoga.
na 24 mm i 70 mm rozdzielczosc kolosalnie spada na przyslonie 2,8 osiaga granice nioestrosci - rysuje jak szklo butelkowe ( na aps-c)
kupuje sie jasny obiektyw za sporo kasy ze wzgledu na jasnosc i okazuje sie ze na pelnej dziurze pracuje fatalnie.
nie ma porownai do np tamrona 17-50/2,8 czy c 17-55/2,8 IS.
w dodatku obydwa po aps-c maja IS.
na srodowych ogniskowych i przymknieciu do 5,6 osiaga na aps-c jakosc stalek ( ale po co taki wielki pancerfaust skoro mala stalka osiagniesz lepszy wynik)
na FF pracuje znakomicie na 5,6 rysuje ostrzej od stalki 50/1,4 .
pieknie skorygowany obiektyw pod FF. Ciezki , potezny - do konkretnej roboty np pod kotleta. Na wycieczki za ciezki , ale jesli ktos sie zdecyduje zabrac zostanie nagrodzony wspanialym rysunkiem - jesli w FF.
Wiele osob skarzy sie na prace AF. Niestety tak mam zarowno w aps-c jak i FF wystepuje ten sam spory blad ostrzenia rozny dla roznych ogniskowych - to czyni szybka prace tym obiektywem reporterskim niemal niemozliwa na pelnej dziurze. Trza przymakac , albo dla kazej ogniskowej wprowadzac microtunig AF:-(
24-105 ma IS - najczesciej kompensujesz nim 2 do 3 EV - nie zawsze oczywiscie , ale czesto. Wiadomo jesli jest na prawde ciemno to zabiera sie stalke.
Nikt Ci nie napisze , ze nie jest to obiektyw pod aps-c zeby nie kupowac.
to wynika z warunkow ogolnych.
Wymagania stawiane obiektywom dla aps-c sa wyzsze.
Trudniej jest utrzymac te wymagania dla duzych szkiel tzn przy tej samej jakosci musialyby byc wielokrotnie drozsze.