Bo podalem przyklady a nie kompletna liste.
Alez jest mozliwe. Wystarczy pozbyc sie instynktu stadnego, nie ulegac stereotypom i... wyjechac samodzielnie a nie z wycieczka. Wtedy wstajesz kiedy chcesz, nocujesz gdzie chcesz, idziesz gdzie chcesz i mozesz w upatrzonym miejscu byc w odpowiedni dzien, o okreslonej godzinie wlasnie po to by zlapac najlepsze swiatlo. No i mozesz poswiecic tyle czasu ile chcesz na robienie zdjec.
Ja swoja polowice uswiadomilem jak wazne jest swiatlo w fotografii. Gdy sie upiera to mowie - rozejrzyj sie, zobacz jak jest szaro, zapamietaj, a pozniej nie wymagaj cudow. Bo aparat to nie cudotworca - on tez tylko zapamietuje anie domalowuje.Stąd jeszcze jedno pytanie/prośba: jak optymalnie robić zdjęcia w deszczu (niezbyt dużym) albo przy bardzo dużym lub całkowitym zachmurzeniu, co na szlakach turystycznych zdarza się bardzo często? (...)Chciałoby się w takich warunkach otrzymać zdjęcia o pięknych kolorach - tego przynajmniej oczekuje pozująca połowica, a tu wychodzą szare plamy...Czy pozostaje w takich wypadkach tylko późniejsza obróbka komputerowa?
Jest takie powiedzenie "z g*na bicza nie ukrecisz" i trzeba byc nie tylko samemu tego swiadomym ale i innych uswiadomic.
Mozna w obrobce troche podkrecic kontrast, nasycenie itp ale to niewiele da - co najwyzej kompaktowy plastik ci wyjdzie![]()