janusz jesteś już doświadczonym fotografem a umowa jak umowa można ją podpisać i pracować dla gazety albo nie podpisywać z tego co się orientowałem w innych gazetach podpisywane są podobne umowy więc może to jednak reguła.
probem polega również na tym że jak sprzedajesz przez agencję to może sprzedaż a może nie swoją fotkę a pracując dla takiej małej gazetki gdzie jest się często jednym z niewielu lub jedynym fotoreporterem masz własciwie gwarancję że twoja fotka się ukaże i dostniesz za nią kasę myślę że zwłaszcza na poczatku jest to układ do przyjęcia. Musimy pamiętać że fotografie za ktre dostaje się nagrody world press foto i sławę to zdjęcia wyjątkowe w których oprócz umięjętności często ważne było szczęście. Początkującemu fotoreporterowi pracującemu dla gazety jest też łatweij bo to gazeta go wysyła na imprezy któreją interesują sugeruje się o co chodzi, wolnemu strzelcowi jest trudniej - weźmy taka sytuacje - jakieś zdarzenie polityczne - kilkunastu fotoreporterów pstrykać mozesz własciwie z jednego miejsca wyznaczonego większość fotografów to fotografowie związani z konkretnymi gazetami lub agencjami prasowymi - powiedz kto kupi zdjęcie od wolnego strzelca skoro wszyscy wysłali swoich fotoreporterów??