Arek P. - prawnie te paragrafy co wymieniles sa w porzadku.Co innego jesli chodzi o kwestie moralno/fiansowa. Ciezko mi stwierdzic jak to jest w "wielkim" swiecie. Czy to bedzie dla ciebie wyzysk czy nie to juz sam musisz stwierdzic.
Romanachch ma troche racji, choc nie do konca. Nie kazdy jest odrazu fotografem swiatowej klasy i niezbija kokosow bo wyjdzie na fajka i pstryknie zdjecie. Chodzi o to ze jesli masz mozliwosc (prowincja) to powinenes sie lapac tej roboty - doswiadczenie,kasa, kontakty. To wszystko daje ci na plus na przyszlosc, a umowa nie wiaze cie do konca zycia.Jesli stwierdzisz ze dane zdjecie zasluguje na wiecej kasy niz moga ci zaoferowac to zawsze je mozesz zatrzymac i probowac sprzedac niezaleznie. W koncu niema mowy w tej umowie o tzw. przywiazaniu do firmy.Jests WSPOLPRACOWNIKIEM a nie pracownikiem co czyni wielka roznice.