Witam,
Chciałbym poruszyć ważną dla mnie kwestię. Otóż chodzi mi o fotografowanie (reportażowe) obcych, spotkanych przypadkiem osób. Mam pewne opory przed takim fotografowaniem ludzi. Nie potrafię przekroczyć ich granicy. Tej osobistej granicy każdego człowieka.
Jak radzicie sobie w takich sytuacjach? Poprostu robicie zdjęcia nie pytając się o pozwolenie czy może prosicie o zgodę? Jak reagują takie osoby?
Za pomoc, rady będę wdzięczny. Starciłem tyle fajnych zdjęć..... szczególnie w egzotycznych krajach, wśród "egzotycznych" obcych ludzi
pozdrawiam