prawda jest jednak gdzie po środku. apart ten powstał odpowiadając na zapotrzebowanie użytkowników, którzy pracowali (to jednak troszkę co innego niż robienie zdjęć) analogowymi M-kami. jakość obrazu przy wysokich czułościach jest dla nich drugożędna (większość z nich pracowała na materiałach odwracalnych a tam jak wiadomo iso 400 jest już max.) więc maja swoje przyzwyczajenia.... leica jest mała, cicha, dyskretna, kultowa, i w pewien sposób uduchowiona (mówię tu o wszelakich M-kach). i powtarzająć - jest to oferta skierowana do ŚWIADOMYCH fotografików (nie poruszajmy problemów amatorów typu - "szumi na czułości 1600 isa (sic!) czy kupiłem trefny?"). pozdrawiam. w pewnych środowiskach cena nie gra większej roli. przypomnijecie sobie cenę M szostek i M siódemek analogowych - były oszałamiające a jednak się sprzedawały...