
Zamieszczone przez
TomaszQ
Z pełnym przekonaniem popartym ok. 10 letnim używaniem w firmie drukarek laserowych stwierdzam, że nie ma na rynku lepszej oferty niż Kyocera. HP to drogi jak nieszczęście mit przeszłości. Owszem drukarki klasy LJ 4Si produkowane bardzo dawno temu i nowe heavy duty to sprzęt zrobiony dość solidnie, szczególnie staruszki, ale wszystko inne to jednorazowy szajs do tego bardzo drogi w eksploatacji.
Cała "tajemnica" to bęben światłoczuły. Znakomita większość drukarek ma badziewne, jednorazowe bębny wbudowane w kartidge. Ponieważ kartridź to prócz bębna jeszcze toner i często developer są one bardzo drogie. Regeneracja poprzez dosypanie tonera mija się z celem bo bęben został zaprojektowany na określony przebieg, a wymiana bębna, listew i dosypanie proszków jest również dość drogie.
Kyocery z serii EcoSys mają zamontowane wewnątrz ceramiczne bębny światłoczułe o przebiegu wyliczonym na ok 300.000 kopii. Na 100.000 producent daje gwarancje. Kartidż to tylko pojemnik na toner, który jest pomieszany z developerem. Nie wiem czy we wszystkich modelach jest taka mieszanka, ale od FS-600 do FS-3800 tak. 1/2 kg przyzwoitego proszku kosztuje ok. 100zł. Wystarcza na ok. 20.000 kopii (5%). Łatwo wyliczyć, że jedna kopia to pół grosza. Dosypanie proszku do kartridża jest banalnie proste dla "dwuleworęcznego", a "pozbawieni rąk" mogą za podobną kwotę kupić kartridż regenerowany. Jakość wydruków jest znakomita, szczególnie w modelach 1200dpi.
Na Allegro jest ich dużo. Najtańsze w cenach zaczynających się od ok. 100zł, a dużo szybsze i bogatsze w wyposażenie to max 400zł. Droższe to już bardzo szybkie modele przeznaczone dla grup roboczych w dużych firmach.