Transmiter działa bardzo dobrze, choć sterować możesz również używając lampy założonej na aparat (430 kosztuje tyle co ST-E2), ja sam wybrałem ST-E2, ponieważ jest poprostu wygodniejszy w użyciu.


Jedynym problemem jak dla mnie jest połączenie ST-E2 + 580 + lampy studyjne (z czuwającą fotocelą - niestety na pierwszy błysk).
Wszystko z założenia miało być bezprzewodowo, ale okazało się to niemożliwe.
Canon nie pomyślał o możliwości wyłączenia ETTL (przynajmniej w 30-stce)i lampy błyskają na pomiarowym.
Rozwiązaniem okazał się kabel do studyjnych, ale to już ogranicza swobodę działania.