Ja też od czasu do czasu i naprawdę wierz mi obrazki, które przygotowuję do labu na niekalibrowanym laptopie są bardzo ale to bardzo podobne do tego co widzę na monitorze.
Ależ to nie jest kwestia wiary. WIEM, że to nie jest do końca prawda. Inaczej nie miałbym na chleb.