Tylko skąd ja mam wziąć teoretyczny gamut? Musiałbym go dostać razem z laptopem na osobnej płycie albo musiałby wisieć gdzieś na stronie IBM do tego modelu.
Producent mógł nie dać ani nie publikować na stronach supportu technicznego. Wszak, to były notebooki do zastosowań ogólnych. W tamtych czasach, był dziwny zwyczaj, montować dobre ekrany, nawet w seriach biurowych, nie tylko oczojebne.