O widzisz, Dominik - jak cię lekko docisnąłem, to sam zaczynasz się gęsto tłumaczyćPowoli dochodzimy do wniosku, że wszystko jest relatywne i podlega skomplikowanym uwarunkowaniom, a wybór Apple-nie-Apple jednak nie jest taki zero-jedynkowy i prosty jakby się komu mogło naiwnie wydawać
Nie mówię tego jako fanboj ani jako hejter czegokolwiektamsobiebądź. Mówię z perspektywy miłośnika chłodnego intelektu Czesława Miłosza, który mawiał, że największym wrogiem człowieka jest uogólnienie![]()