Ja nie miałem wyjścia, musiałem kupić wydajnego laptopa jako zamiennika komputera stacjonarnego, gdyż moja piękniejsza połowa, gdybym postawił na biurku jakąś skrzynię, osobny monitor, wiązkę kabli, to chyba by mnie z domu wyrzuciła
A ponieważ wygospodarowałem w domu jedno pomieszczenie na własną modelarnię, więc na jakieś ustępstwa musiałem pójść.