Ja się poddałem. Mam fajny laptopik z 17 calową, dobrą jak na laptop matrycą (sony vaio), ale swoje zdjęcia zobaczyłem dopiero wówczas, gdy podpiąłem do niego monitor Eizo (bez szaleństwa - podstawowy model, 22 cali).
17 calowy monitor miał mi zapewnić swobodę w obróbce fotek i przestrzeń, a teraz na biurku mam spory monitor i laptop z 17 calową matrycą, z której nie korzystam. Ale dopiero teraz jestem zadowolony.