Dla mnie funkcjonalność komputera przenośnego to możliwość w miarę bezbolesnego przenoszenia i użytkowania go w terenie. W twoim przypadku kładziesz nacisk na użyteczność lapka używanego w charakterze kompa stacjonarnego, stąd cechy istotne z perspektywy mobilności są mniej istotne.
15-tka 1920x1080 to mimo wszystko nie ta gęstość co w przypadku Retiny, TN to mimo wszystko nie jest TN.
W rozważaniach nt. kwestii wydajności/ceny pomijasz kwestię utraty wartości - używane Apple utrzymują absurdalnie wysoką wartość, używane komputery przenośne innych producentów są praktycznie niezbywalne. Nieodwołalnie pojawia się*też pytanie o sens inwestowania w wydajny komputer przenośny w kontekście stosunku wydajności do ceny komputerów stacjonarnych.
Jak widzisz sam mocno spłycasz temat, dokonujesz uogólnień i dokonujesz porównania w mocno subiektywny sposób (co zresztą jest z definicji nieuniknione)
Mz. każdy kij ma dwa końce, a podejmując dyskusję na płaszczyźnie ideologicznej sami - chcąc nie chcąc - zaczynamy brnąć w bzdurę. Szufladkując kult Apple niechcący tworzymy antykult, walcząc z czyimiś wierzeniami bezwiednie zajmujemy pozycję innowiercy. Nie ma ucieczki przed gębą,*jak tylko w inną gębę, a przed pupą wogóle nie ma ucieczki.