Hehe, tak celowo wspomniałem na okrętkę o procesorze wartym tyle co cały wymieniony komputer :-) Wg mnie do odrawiania lub renderowania filmów "na poważnie" nie ma żadnego powodu, żeby schodzić poniżej i7. W moim przypadku jest to starszy model 860, od którego bolały mnie zęby (jak dostałem rachunek ze sklepu), ale jakoś po ponad dwóch latach użytkowania ciągle nie chce mu zabraknąć mocy obliczeniowej. Dlatego warto zainwestować w silną jednostkę centralną niż później tracić czas i nerwy czekając aż pasek stanu dobije do 100%.