Cytat Zamieszczone przez muflon Zobacz posta
Czyli podsumowując: Twoim zdaniem tylko centralny?
Mi to w zasadzie działa (testowałem kiedyś na nadjeżdżającym pociagu ;-)), ale tak sobie myślałem, że... weźmy np. takiego lecącego ptaka:
- obiektyw ma f/2.8 czyli relatywnie nieduża GO
- jeśli ptak wyleci z zasięgu centralnego czujnika, to kupa, aparat zaczyna szukać w całym zakresie. A jeśli nawet wleci tam z powrotem, to wtedy AF będzie nastawiony już na pobliskie górki
- jeśli jednak będą aktywne wszystkie punkty, to jeśli ptak wyleci z zakresu centralnego, to wleci w któryś z bocznych i ten go "przechwyci" - czyli powinno być lepiej
Tak sobie tylko głosno myslę
Bawiłem się dokładnie tak jak opisałeś: szkło 2,8, USM, aktywne wszystkie punkty AF, aparat 40D i do tego chmara mew kotłująca się w kadrze.

Powiem Ci że ta opcja zadziałała fenomentalnie! Aparat bardzo sprytnie i szybko przerzucał sobie między punktami AF i w efekcie >90% wyszło z ostrością trafioną na najbliższego ptaka (z racji na światło i bliskość mewek), oczywiście o przemyślanym kadrowaniu nie było mowy - strzelałem seriami i liczyłem na fajne ujęcie.

Z tym że to na pewno zależy od obiektywu i puszki. W 40Di 17-55 IS USM się w każdym razie sprawdza