ja często robiłem tak: mierzę niebo, mierzę twarz modelki. Robiłem tak, by niebo mieściło się w VII strefie - i wtedy zazwyczaj wszystko było ok.(a to zmierzenie twarzy modelki to po to, by sie upewnić że nie będzie za ciemno
)
ja często robiłem tak: mierzę niebo, mierzę twarz modelki. Robiłem tak, by niebo mieściło się w VII strefie - i wtedy zazwyczaj wszystko było ok.(a to zmierzenie twarzy modelki to po to, by sie upewnić że nie będzie za ciemno
)