heheteż sobie pomarzę
chciałbym pojechać na ......wakacje
![]()
heheteż sobie pomarzę
chciałbym pojechać na ......wakacje
![]()
Od Tajlandii przez Australię i Nową Zelandię po Bora Bora...![]()
Bylem dawno temu. Fajnie jest. W jeden dzien objechalem na okolo. Jakies 100km po obwodzie. Mila wycieczka tylko duzo niemieckich turystow.
He, he, tez o tym pomyslalem...Zamieszczone przez miszaqq
Moje typy to:
- Nowa Zelandia po raz drugi
- Islandia po raz drugi
- Grenlandia, Alaska, Kamczatka, Antarktyda
- Japonia
- Chiny
- Patagonia
- Peru
- Chile
- pare innych miejsc
... i oczywiscie - jako zwienczenie podrozy - miejsce gdzie nikt nie jezdzi, totalne zadupie, mala wysepka na Pacyfiku, z dala od szlakow morskich, bez portu, bez lotniska, skalista, kraj w ktorym mieszka tylko 50 osob (!), utrzymujacy sie ze sprzedazy... znaczkow pocztowych (!), wyspa ktora zostala zasiedlona przez rozbitkow ze statku Bounty bo wczesniej nie mieszkal na niej nikt, czyli...
Pitcairn
samochod, moja kobieta i 15kkm do przejechania czyli chetnie bym pojechal samochodem do japoni pod drodze zatrzymujac sie nad bajkalem na jakies pol roku![]()
Jesli sa to zostalo ich bardzo niewiele. Z grupy wysp Pitcairn tylko najwieksza jest zamieszkana. Wyspy Henderson i Oeno to np. jedne z ostatnich dziewiczych terytoriow na ktorych do dzisiaj nie ma sladow czlowieka. Podobno dostep do wysp jest scisle limitowany i sa one objete scisla ochrona. Zyja tam jakies endemiczne gatunki roslin i zwierzat.
Kiedys cos o tym czytalem bo szukalem wszystkiego o Pitcairn co moglem znalezc w sieci bo obejrzeniu filmu "Bunt na Bounty".
Fajnie, ale troche malo konkretnie.. Chiny np. do spory kraj...
Ja w tym roku mam jeszcze w planach dwa ciekawe wyjazdy, wiec
sie wstrzymam, bo moze po prostu pokaze pare zdjec z nich.
Natomiast plany/marzenia na przyszlosc to zdecydowanie Patagonia
i Torres del Paine. Na drugim miejscu dluzsza objazdowa wyceczka
po British Columbia.
Co do tych wysepek na Pacyfiku, to chyba bys sie rozczarowal.
Strasznie skomplikowany dojazd a na miejscu... tak sobie.
Jesli chcesz cos w tym stylu, to chyba lepszym wyborem bylaby
Maupiti. To wysepka jakas godzine od Bora Bora, czesto do niej
porownywana jesl chodzi o lagune i landscape, totalnie za to
nieturystyczna. Jest tam pare sredniej jakosci guest house'ow.
natomiast my zostalismy tam zaproszeni przez poznanego tubylca
do jego "letniego" domu. Calkiem serio sie zastanawiamy...
Acha, jeden z ostanich odcinkow Lonely Planet, u nas to sie nazywa
Globe Trekker, jest o tym jak Ian zwiedza Bora Bora i jest wlasnie
duzo o Bounty. Warto obejrzec, choc troche wyszla z tego komedia
a nie serio program podrozniczy.