Może rzeczywiście wszystko sprowadza się do tego, że używam białej kartki.
Domyślam się, że Expodyski, Whibale jak i w pewnym stopniu papier fotograficzny są niezależnie od oświetlenia szare dla naszych oczu (np. w słońcu nie mają ciepłego odcienia).
Aż nie chce mi się wierzyć (muszą to sprawdzić), że tak dobrze działa "automatyczny" balans bieli w naszych oczach. Świadczyłoby o tym właśnie to, że niezależenie od oświetlenia taki ExpoDisk/Whibal jest w naszym odczuciu szary.
Zawsze można pójść w miejsce sceny i "sfotografować stanowisko aparatu". Będziemy mieli pomiar światła padającego na obiekt. Nie wyobrażam sobie wykładania szarej kartki np w kościeleA tak możemy mieć próbkę światła. Pamiętam zdjęcia robione w kościele z zółtymi szybami w oknach (jeszcze na filmie) długo musiałem przekonywać gościa w labie o ustawienie naświetlenia.
proponuję do działu "Tips & Tricks"![]()
Pozdrawiam Bartosz
Tj. fotografując np. Giewont najpierw trzeba się tam wdrapać?
Fotka WhiBal'a albo kawałka papieru w kościele raczej sensacji nie wzbudzi. Na różnorodne (mieszanie) oświetlenie i tak to marne lekarstwo. No i zawsze pozostaje pytanie czy taki super precyzyjny (rzekłbym naukowy) WB jest w fotografii wogóle potrzebny.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
W celu sfotografowania zrodla swiatla, ktorym oswitlony jest Giewont, nie koniecznie trzeba na niego wchodzic.
AWB Canona przy naturalnym swietle i krajobrazach radzi sobie zreszta niezle. Sa jednak wnetrza, sztuczne oswietlenie, cienie itp.
Czy w fotografi jest potrzebny taki naukowy WB? Mysle ze tak, bo oszczedza sporo czasu w PP podczas upiekszania zdjecia. Dla tych ktorzy nie robia PP, niektore body daja mozliwosc delikatnej korekty custom WB w porzadana strone.
1D i obiektywy Canona
Ja jednak myślę że nie. Jedyny wyjątek gdzie WB musi być dokładny to katalogi farb, tkanin itp. Nocne zdjęcie miasta potraktowane naukowym WB bedzie wygladało paskudnie i post-processing nie ma tu nic do rzeczy.
Zdjęcie w miesznym oświetleniu i tak będzie "nierównomierne" bo WB w różnych obszarach bedzie inny. Trudne do zwalczenia w PP i niemożliwe wrecz do zwalczenia w aparacie. Z dwoma różnymi źródłami jeszcze idzie sobie poradzić filtrami albo korektą w WB SHIFT w menu ale trzy lub cztery różne światła (np. w kościele całkiem częste) załatwiają fotografa na cacy.
Ostatnio edytowane przez Janusz Body ; 01-10-2006 o 21:05
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Witam..
A ja mam pytanko odnośnie WB, wczoraj byłem w lesie - wchodziłem sobie z rodzinką na Łysicę i tak w połowie drogi jak przeglądałem sobie zrobione zdjęcia (na AWB) i oczywiście jak to w lesie wszystkie kolory majace taki specyficzny odcień ;-) wpadłem na pomysł jeszcze jednego "czegoś" jako próbnika WB.. jako że zawsze mam ze sobą nie zadrukowaną kartę zbliżeniową do otwierania różnych firmowych drzwi - ma ona biały kolor - oczywiście zaraz spróbowałem zrobić zdjęcie i balans na custom z tej i okazało sie że kolory są zdecydowanie lepsze - karta jest biała, jej zaletą jest że kosztuje parę złotych i jest wielkości karty kredytowej. Pytanie jest nastepujące - jak sprawdzić czy rzeczywiście nadaje się jako karta do korekty balansu bieli (w C1PRO po najechaniu próbnikiem we wszystkich kolorach RGB są wartości w okolicach 126 każda - szara karta daje wartosci około 145). Kolory w zdjęciu są wg mojego subiektywnego odczucia trochę cieplejsze niz w rzeczywistości.. ale może ktoś podpowie jak mógłbym to sprawdzić..
Pozdr
Artur
5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|
No niestety trudno się niezgodzić. Ja ostatnio na koncercie miałem światło z reflektorów (halogeny - oświetlały chór), żarówki w kościele (zwykłe i w żółtych oprawkach), boczne kinkiety z żarówkami energooszczędnymi, kościół miał częściowo białe ściany więc się to jeszcze wszystko ślicznie odbijało dając jakiś wypadkowy kolor jakby było mało to przez witraże (bardzo duże) sączyło się światło dzienne (popołudniowe) no i jeszcze moja lampa błyskowa. Także życzę zdrowia z ustawianiem balansu bieli w takich warunkach. Ja robiłem RAW-y, a i tak była później niezła rzeźnia żeby twarze muzyków nie były pomarańczowo czerwone.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner