Zgoda, świadomie pomijam to płodne potomstwo (skrót wypowiedzi), pisałem o nim wcześniej i nie chce powtarzać się. Zawsze pisząc o krzyżowaniu mam na myśli krzyżowanie z płodnym potomstwem.
O tym społecznym też słyszałem. Czy wtedy w latach 17xx w Ameryce istniało parę gatunków ludzi? Podobnie w Indiach? IMHO nie, bo definicja jest biologiczna i chodzi o biologiczną możliwość rozmnażania się. Gdyby przyjąć przeciwny tok rozumowania, to moznaby dojść do absurdów, np. zredukować kwestię do pojedynczych osobników. Np. nie rozmnażam się z jakąś paskudną babą, więc jest ona innym gatunkiem, niż ja![]()