Wydawało mi się, że coś pisałeś o kryzysie Towarzystwa...
Tu akurat się mylisz, bo w owym czasie zajmowałem się własnie procesem likwidacji sektora państwowego, po czym nie odniosłwszy w tym dziele doniosłych sukcesów sam się zlikwidowałem i od dłuższego czasu działam już na własny rachunek. Niemniej swoją opinię nt. mitu założycielskiego obecnej władzy mam - i to wyniesioną nie tyle z lektury gazet (lub czasopism), co z osobistego doświadczenia.
--
pozdrawiam,
Rafał
Owszem, ale nie z powodu istnienia ww. Rządu, a z powodu Uchwały Lustracyjnej.
Zdaje sobie sprawę, że prawa Parkinsona działają nieprzerwanie od 89r (a nawet może od wojny).Tu akurat się mylisz, bo w owym czasie zajmowałem się własnie procesem likwidacji sektora państwowego, po czym nie odniosłwszy w tym dziele doniosłych sukcesów sam się zlikwidowałem i od dłuższego czasu działam już na własny rachunek. Niemniej swoją opinię nt. mitu założycielskiego obecnej władzy mam - i to wyniesioną nie tyle z lektury gazet (lub czasopism), co z osobistego doświadczenia.
NO i mamy nowe informacje - moim zdaniem rewelacyjne ale jakos nasze profesjonalne media nie trabia o tym.
Konieczny byly szef UOP zaczyna sypac.
Jego zeznania z 1998 r. odsłaniaja kolejne kulisy wg ktorych Rokita nie tylko wiedzial ale i zlecal dzialania operacyjne posługując sie UOPem przeciw opozycji politycznej.
("Zespół Lesiaka korzystał oczywiście z osobowych źródeł informacji, stosowane były również podsłuchy" - opowiadał w prokuraturze Konieczny. Dalej mówił, że Lesiak przychodził do niego z informacjami na temat życia wewnętrznego ówczesnych partii politycznych - cytuje gazeta.
"Znając moje troski, często przynosił mi informacje dotyczące nastrojów politycznych. Ja sam często otrzymywałem takie zapotrzebowanie od przełożonych, to jest od ministra Andrzeja Milczanowskiego, premier Hanny Suchockiej czy szefa jej gabinetu Jana Marii Rokity, wreszcie osobiście od prezydenta" - czytamy w zeznaniach byłego szefa służb.)
http://wiadomosci.onet.pl/1416889,11,item.html
Rokita chyba jest juz trupem politycznym. A tablice nagrobna z napisem 'tu lezy polityk Jan Rokita' wyrył mu Milczanowski :-)
A ja sobie tak myślę, że komuchy i ubecy to obecnie straszak nie stanowiący realnego zagrożenia, za to będący nośną siłą do kreowania atmosfery zagrożenia. No i ewentualnie żeby było na kogo zwalić winę jak już się wszystko spier...
A niewykluczone. Z zainteresowaniem obejrzałbym taki scenariusz. Chociaż podejrzewam, że Olejniczak wybrałby raczej "blairowską" formę lewicowości. Stary garnitur działaczy byłby tu zbędnym balastem, choć zapewne kilku lojalnych, którym nie przeszkadzałoby, że "gówniarz mówi co robić" by zostało jako zaprawieni w bojach weterani kuluarowej polityki. Bo sam by sobie chłopak nie poradził.
A tak wogóle to w tej całej sytuacji obecnie zżymam się, że tyle słów i czasu zostało poświęcone na tematy zbędne, które na dalszą metę nie mają istotnego wpływu na nasze życie. A rzeczy IMHO naprawdę ważne zostały albo pominięte całkowicie, albo dyskusja na ich temat była przeprowadzona w sposób miałki i niejako z konieczności.
Na dalszy plan zszedł budżet, co się stało z "tanim państwem"? Gdzie e-administracja i e-urząd? Gdzie reforma podatków i finansów publicznych?
Gdzie dyskusja o tysiącu chłopaków jadących w najgorszą jatkę tam gdzie nawet ruscy nie uciągnęli? (Afganistan) Czemu o tym słowa nie było?
CZemu nikt nie zajmuje się faktycznymi problemami edukacji w zamian za to wymyślając jakieś amnestie (Giertych junior) czy postulaty na forum europarlamentu o zaprzestaniu nauczania teorii ewolucji i głoszenie kreacjonizmu (Giertych senior)?
Masz absolutną rację. Niestety, społeczeństwo zafundowało sobie w wyborach do Sejmu pieniaczy i warchołów, populistów niemających pojęcia o gospodarce i rządzeniu, ale za to umiejących składać obietnice bez pokrycia, w końcu "ciemny lud i tak to kupi", jak to ładnie ujął czołowy aktywista PiSu - bulterier Kurski.
Jaki jest skutek tego wszystkiego? Taki, że PiS pochłonięty jest całkowicie "odzyskiwaniem" państwa i ponownym "montowaniem" koalicji, na rządzenie nie starcza już czasu. Nie mówiąc o jakichkolwiek kompetencjach, żeby zrobić coś sensownego. Od samego ujawnienia agentów wcale Polakom się nie poprawi.
Cytat za dzisiejszą "GW":
PiS walczy o głosy poparcia dla budżetu, tymczasem w rządowych biurkach przybywa projektów, które powinny być dawno temu skierowane do Sejmu. Jarosław Kaczyński, obejmując w lipcu tekę premiera, obiecywał, że priorytetem jego rządu będzie ułatwienie życia przedsiębiorcom, których do prowadzenia biznesu zniechęcają liczne formalności przy zakładaniu firm i utarczki z urzędnikami.
Więcej tutaj:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodar...1,3679665.html
Robert
Ostatnio edytowane przez Rob ; 12-10-2006 o 15:23
Tak, właśnie w ten sposób PiS pierze mózgi. Gdyby ktoś nie zauważył - rok 1998 skończył się prawie 8 lat temu. W międzyczasie Prokuratorem Generalnym był Lech Kaczyński a jego zastępcą - Ziobro. Wystarczyło zażądać od prokuratora akt sprawy - która - rzekomo stanowi największą hańbę III RP. W międzyczasie również Jarosław Kaczyński zapoznawał się z aktami sprawy. Niemniej wciąż przyjaciele z PO byli atrakcyjnymi kandydatami na koalicjantów a z Rokitą panowie K. z dzióbków jedli. A dziś "Konieczny zaczyna sypać" - śmiechu warte.
Aha - warto również pamiętać, kto w 1993r. był stałym uczestnikiem Rady Ministrów - więc nie może dziś twierdzić, że nie wiedział, o czym się dyskutowało i jakie decyzje się podejmowało. Otóż był to Lech Kaczyński - który w owym czasie był Prezesem NIK. Oczywiście istnieje możliwość, że Lech się nie zorientował, że na jego oczach Rokita z Milczanowskim pod skrzydłami Suchockiej montują inwigilację prawicy...
--
pozdrawiam,
Rafał
Czas na rzadzenie? Dobro panstwa?
Przeczytajcie jak oddaja wszystko tzw "kosciolowi" (chetnie posluchalbym
co to wlasciwie jest "kosciol" - duch swiety to nie jest, ja tam widze
istniejacych i dotykalnych tzw "ksiezy", ktorzy kradna ile sie da)
http://wiadomosci.onet.pl/1364796,26...,kioskart.html
Ten "rzad" to nie dosc ze kpina z ludzi w nim zyjacych, to rowniez
najwieksze posmiewisko z Polski w nowoczesnej historii.
Ostatni news:
http://www.allheadlinenews.com/articles/7005048434
Jak w pierwszym artykule pisze, w Polsce o kościele katolickim można mówić tylko dobrze lub wcale. Święte krowy podparte autorytetem największego zdrajcy interesów Polski robią sobie co chcą. Bezwstydnie i bezkarnie grabią, gwałcą, molestują dzieci. I to w dodatku z cynicznym wyrazem tłustych pysków cytujących słowa o miłości do bliźniego. Biada nam jak to jeszcze dalej będzie się rozwijać.
30D; 17-40/4L; 70-200/4L; 50/1,4; 580
W cywilizowanych krajach kosciol zniknal z pola widzenia
dosc szybko, gdy kraj prosperowal i nie bylo potrzeby modlic
sie o urodzaj (bo jak nie to glod). Patrz Francja np.
W latach 60-tych i na pocztku 70-tych koscioly byly pelna i wladza
kosciola ogromna. Przy kazdej uroczystosci petal sie jakis
w sutannie za De Gaulle'm. W latach 80-tych nagle jakby
ktos ludziom przetrzyl oczy. Koscioly opustoszaly w ciagu doslownie
kilku lat. Okolo 85-tego roku parafianie zwozili sie na jedyna msze
odprawiana dla kilkunastu miasteczek w niedziele, bo ksiezy brak.
Wniosek jest dosc prosty - poki polski przepraszam za wyrazenie
"rzad" i giertycho-rydzykowa mafia bedzie trzymac narod w biedzie,
poty kosciol bedzie mial duze znaczenie. Co za tym idzie wszelkiej
masci oszusci rzucajacy bogiem naokolo by sie nachapac i przy
zlobie siedziec. Czy myslicie nadal, ze im zalezy by narod prosperowal?![]()