Dzisiaj burza zwiazana z szafa Lesiaka. Ciekawe co z tego sie dowiemy, bo akurat jakos wydarzenia z roku 92 wplatuja sie w te szafe.
Pamietam jak Walesa na filmie "nocna zmiana" mowil do przyszlego premiera Pawlaka: "... i czyscisz sobie UOP masz w pelni wolna reke". Dzisiaj jest taka wypowiedz Walesy na TVN24:
http://wiadomosci.onet.pl/31803,film...6,11,item.html
I znalazlem taka wypowiedz na forum Onet.pl
__________________________________________________ _________
NAZYWAM SIĘ ARGUMENT PRZECZYTAJ , POMYŚL WYCIĄGNIJ WNIOSKI
Szafa Lesiaka? A może Wałęsy? Albo Rokity ?
No to mamy gorący poniedziałek. Przez najbliższe dni szafa Lesiaka będzie odmieniana przez wszystkie przypadki. Ujawnione dokumenty wskazują , że Konieczny i Milczanowski przynajmniej wiedzieli o działaniach Lesiaka. Pytanie; czy działania grupy Lesiaka były inspirowane z Pałacu Prezydenckiego czy rządu ? Potwierdzenie tezy o inspiracji któregokolwiek z tych ośrodków dyskwalifikuje Platformę Obywatelską. Zastanawiam się czy to o tę sprawę chodziło liderom Platformy gdy w okresie POPiSowych negocjacji uporczywie domagali się resortów siłowych? Czy to z tego powodu politycy Platformy obawiali się , że ktoś może przyjść do nich po piątej rano ? Nie wiem. Jest jednak w tej sprawie wiele pytań, na które Rokita musi udzielić odpowiedzi.
Warto pamiętać, że w okresie rządów Suchockiej był on faktycznym premierem, kierującym rządem z tylnego siedzenia. Pytanie; czy wiedział o działaniach służb specjalnych, za których działanie i za brak nadzoru i tak odpowiadał, jest pytaniem o polityczną przyszłość Platformy. Nawet gdyby się okazało że inspiracja płynęła z Pałacu Prezydenckiego to w świetle ścisłej współpracy z byłym prezydentem, i tak kładzie się to cieniem na wiarygodności PO. Warto pamiętać, że rząd Suchockiej to rząd powstały po zgodnie i sprawnie przeprowadzonym przez Tuska, Rokitę i Wałęsę zamachu na rząd Olszewskiego.
Dzisiaj o okolicznościach tamtych wydarzeń wiemy już całkiem sporo. Wiemy o `ranie na czole' Wałęsy ( to taki michnikowy eufemizm na określenie kapowania). Wiemy, że tym co doprowadziło do 4 czerwca 1992 był lęk Wałęsy i postkomunistycznej agentury przed ujawnieniem prawdy. Potrafię zrozumieć motywacje którymi kierował się Wałęsa i Moczulski. Każdy z nich obalając rząd walczył o siebie, o swoje środowisko, o obronę swojego `dobrego' imienia. Ale o co walczyli wtedy Tusk i Rokita ? Czy byli już wtedy wytrawnymi graczami czy jeszcze pożytecznymi idiotami? Ciekawe pytanie, tym bardziej że udzielając na nie odpowiedzi trzeba mieć na uwadze następujące chwilę potem ubeckie prowokacje.
Testament Lesiaka programem Platformy
Niezależnie od stopnia wprowadzenia w polityczne arcana jest faktem dla mnie bezspornym, że Tusk i Rokita brali udział w kreowaniu łotrów na obrońców Polski i demokracji. Ważną wskazówką, która może pomóc w rozwiązaniu tej zagadki jest to, że Tusk, Rokita, Komorowski, mówią językiem raportów Lesiaka. Zauważyliście to Państwo ? Te same oskarżenia o radykalizm, nieomal faszyzację życia, łamanie demokracji, kłótliwość. Przecież to te same ubeckie argumenty i metody zmierzające do skłócenia prawicy i wykreowania negatywnego wizerunku Kaczyńskich. Każdego dnia politycy Platformy i Lech Wałęsa powtarzają jak mantrę tezy sbeckich prowokatorów sprzed kilkunastu lat. Jak wytłumaczyć, że używają tego samego języka?
Hmm.A może sama Platforma Obywatelska to szatański pomysł na skłócenie prawicy? Pomysł na odebranie przymiotnika "prawicowy" środowisku Kaczyńskiego, Olszewskiego, Jurka, Macierewicza. Przecież ostatnie wybory były tak naprawdę wyścigiem o laur prawicowości. Platforma ten wyścig na szczęście przegrała ale nadal przy każdej okazji powtarza, że prawica to oni. Czy aby na pewno? Ten kto zna ideologiczne i światopoglądowe wybory Tuska w ciagu ostatniego ćwierćwiecza może w to wątpić.
argument3@wp.pl, 09.10.2006 10:00
__________________________________________________ _____________