Kurde, każde dotychczasowe rzady choc troche pomyslaly o gospodarce. Obecne świnie przy korycie nie kiwnęły w tych kwestiach nawet palcem, pomijając pogłębianie deficytu. Najbardziej absurdalne w tym kraju jest to, że o podziale na lewicę/prawicę decydują jedynie deklarowane (podkreślam - deklarowane) stosunki państwo-kościół. Do czego to podobne, aby tzw. prawica miała bardziej socjalistyczny program od tzw. lewicy?
Wg. mnie, każdy rząd, który odpuści sobie wymyślanie problemów fikcyjnych agentów, układów itd. i zajmie się gospodaką i cięciem bezmyślnego socjala* będzie lepszy niż obecny.

*) Zaciętym wrogiem socjala stałem się niecałe 2 miesiące temu, kiedy będąc w szpitalu miałem okazję poznać doły społeczne, dla których ów socjal jest przeznaczony. Widok licytujących się dziadów, który z nich wcześniej załatwił sobie rentę na podstawie fikcyjnych papierów mnie przeraził. Najgorsze było to, że na całej chirurgii oprócz mnie był tylko jeden człowiek oczekujący od życia nieco więcej niż to, że państwo da mu na - cytuję - "ćmiki i gorzołę".