Towarzysz Bierut mówił:
"Ślepota i niewybaczalna oportunistyczna niefrasobliwość polityczna występuje niezwykle jaskrawo w stosunku do naszych towarzyszy wypełniających odpowiedzialne zadania w partii, do grupy starych “dwójkarzy” z Jaroszewiczem i Lechowiczem na czele. Grupa ta, działająca od lat i penetrująca również KPP, postawiła sobie za cel wciśnięcie się w celach dywersyjno-szpiegowskich do PPR i Gwardii Ludowej i jej się to udało. Nikomu nie przychodziło do głowy sprawdzić tych ludzi, czy kontrolować ich powiązania, kontakty, stosunki. Teza, wysunięta przez samych prowokatorów, o czystości ich intencji i ochłapy rzucanych przez nich informacji, przyjęte zostały za nieodparty dowód ich rzetelności politycznej i nikt już potem, ani w czasie okupacji, ani po wyzwoleniu, nie uważał za potrzebne sprawdzić przeszłości tych ludzi i ich działalności."
Teraz wystarczy podstawić zamist Jaroszewicza i Lechowicza Begerową Zarząd TVNu oraz red. Morozowskiego i Sekielskiego i mamy gotową receptę
jak uniknąć podobnego szkodnictwa i szkalowania IV RP
Edit:
Trzeba być czujnym i bezwzględnie tępić układ.
HOWGH