Coraz więcej dziedzin życia codziennego jest w szczegółach niezrozumiałe dla przeciętnego człowieka. Prawo nie jest tu żadnym wyjątkiem. Zwróć uwagę, że kiedyś odkrycia kwalifikujące się do nagrody Nobla były (mniej lub bardziej ale były) zrozumiałe dla wykształconego człowieka. A obecnie - rozumiesz co takiego odkryli współcześni nam Nobliści (oczywiście wyłączając dziedzinę w której się kształcisz)?
Prawo w pogoni za zmianami cywilizacyjnymi też musi się specjalizować. Ot, znak czasu.
No to zapytaj prawników na których opinie się powołujesz o prymat umów międzynarodowych nad prawem krajowym...
Taka klauzula oraz zasada lex superior... obowiązuje w każdym państwie prawa. Więc jeżeli jest podpisana umowa ekstradycyjna, lub jakakolwiek inna na podstawie której takiej ekstradycji można dokonać, to nie ma o czym mówić.
Odważna teza. O tyle odważna, że jeszcze żaden kraj nie zdecydował się na całkowite sprywatyzowanie szkół. I o tyle niebezpieczna, że spowoduje drastyczne obniżenie przeciętnego poziomu wykształcenia, zwłaszcza biedniejszych ludzi. Których jest obecnie najwięcej. Którzy stanowią potężny elektorat. I którzy będąc elektoratem niewykształconym staną się jeszcze bardziej podatni na oszołomów w stylu "brunatnego Romka", Endrju czy innych klonów.[/QUOTE]
No tak. Tylko że jest to Twój pogląd, który jest niemożliwy do obronienia. I głoszony zwłaszcza przez tych, którzy w Pałacu Prezydenckim dostali kopa w d**ę a nie tytuł profesora.