Jakiej kary, jakiej winy? Sąd tylko orzekał, czy ktoś złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne czy nie. Nikogo nie karał. Była natomiast instytucja, która obiektywnie mogła ocenić fakt współpracy.
Jednym słowem "prawda was wyzwoli". Ale jaka prawda? Kto ma o niej decydować? Wg nowej ustawy - posłuszny politycznie IPN. Jak udowodnisz, że nie jesteś wielbłądem, jeśli IPN wyda zaświadczenie, że byłeś OZI. Wyciągną na każdego takie "papiery", jakie będą im wygodne. Każdego mogą zniszczyć. To rewolucja i polowanie na czarownice, a nie lustracja.