Ja wiem, że jednym z mitów założycielskich PiS jest mit wybitnego rządu Jana Olszewskiego oraz brutalnej aborcji tegoż, niemniej jednak pozwolę sobie przypomnieć, że:
1) rząd Olszewskiego upadł w wyniku legalnej procedury parlamentarnej. Nadużyciem jest nazywanie tego zamachem stanu.
2) "Nocna Zmiana" Kurskiego nie była kręcona przy użyciu ukrytych kamer - tylko przez normalną ekipę z tvp, przed którą nikt nie ukrywał dyskusji i sporów.
3) Opinia Kaczyńskich o rządzie Olszewskiego przez lata była wielce krytyczna - ostatnio dopiero bracia i ich zausznicy zapomnieli, że był to rząd, w którym ważną rolę odgrywały takie indywidua jak niejaki Jan Parys (ostatnio wsławiony przyznaniem sobie ponad 100.000 zł premii z środków Fundacji Polsko Niemieckie Pojednanie), Gabriel Janowski (ten od przykuwania się do kaloryferów oraz Polskiego Cukru) itd. Dziś nie pamięta się, że był to rząd, z którego minister finansów (prof. Lutkowski) uciekł, gdy tylko rozejrzał się w gospodarstwie, rząd, w którym połowa resortów nie miała ministrów, tylko "kierowników resortów", w którym następcą Lutkowskiego i gwiazdą pierwszej wielkości był agent wywiadu PRL, A. Olechowski, w którym ministrem sprawiedliwości był niejaki Dyka (ten sam, którego rozwolnienie spowodowało późniejszy upadek rządu Suchockiej), w którym ministrem był A.Balazs (latyfundysta na Wolinie, ostatnio związany z Samoobroną). Dziś już nie chce się pamietać, że był to rząd, do którego Premier nie wpuscił protegowanych przez J. Kaczyńskiego, brata Lecha (obecnie wykonujacego zadania na odcinku prezydentury RP) oraz Sławomira Siwka (obecnie pilnującego Wildsteina w TVP) - co spowodowało wściekłe ataki Kaczyńskiego, których echa do dziś widnieją w stenogramach sejmowych. Dziś już zapomniało się występy rzecznika tysiaclecia, nieporadność premiera, który nie znał nazwisk własnych ministrów, niekompetencję urzędników wziętych z łapanki. Dziś już nie pamięta się, że był to rząd niezdolny nawet do napisania projektu ustawy lustracyjnej (ostatecznie akcja Macierewicza odbyła się w oparciu o przygotowaną "na kolanie" uchwałę UPR). Zostało jedynie przekonanie, że kto nie z nami, ten agent.
Tak więc, ciszej nad tą trumną![]()