Cóż, PSLowcom teraz troche nie na ręke wchodzenie do koalicji, jeżeli uznają, że więcej poparcia ugrają na publicznym potępieniu PiSu niż na 3 niepewnych latach przy korycie - staną okoniem, i kaczory ni cholery nie znajdą większości. Pogadają nieco o Szatańskim Układzie, rzucającym kłody pod nogi próbującej się rozwijać pod ich światłymi rządami Polsce, i - licząc na chwilowy wzrost poparcia - zrobią wybory. A, może jeszcze na koniec spuszczą kurskiego ze smyczy, żeby kogoś obsmarował.