Nie mówie o przeczytaniu "dużo", bo to się nazywa specjalizacja. W przypadku prawa wystarczyc musi przeczytanie treści danego prawa. Gdyby to nie wystarczyło, to oznaczałoby, że nie rządzi prawo, ale mistyczna wiedza prawników pochodząca niewiadomo skąd.
Czy na pewno dobrze rozumiesz słowo "łatwiejsza"? "Nie zabijaj" jest dla wszystkich jasne, dodatkowo wytłumaczone w Katechizmie. Polacy mają tu pecha do złego tłumaczenia, na co wielu zwracało uwagę.To raczej dość oczywiste, że norma ogólna jest łatwiejsza do interpretacji niż norma szczegółowa. Prosty przykład - norma "Nie zabijaj" jest interpretowana od paru tysięcy lat.