Bo tak się nie da. Dla kurdupli "agentura" to słowo-klucz. To tak jak czarni nie potrafią zwalczyć diabła choć mają, jak sami mówią, wsparcie Najwyższego, przybocznych i całej armii świętych i aniołów. I co? I psińco! Diabeł jak rajcuje tak rajcuje. Ale gdyby go zniszczyli, to cała ta skomplikowana struktura okazała by się zbędna.
Mniej więcej tak samo jest z agenturą w ustach kurdupli. Pamiętacie jak szybko ucięła się dyskusja na temat finansowania PC z pieniędzy FOZ? To też było działanie agenturalne, tylko że w wykonaniu NICH samych.
A i tak cała ta gadka to pierdzielenie kotka za pomocą młotka. Szkoda czasu.