To nie jest zwykły kompakt, tylko potencjalnie świetny dalmierzowiec do fotografii krajobrazowej. Niewielka przysłona nie ma tu wielkiego znaczenia, bo przy tego typu zastosowaniach i tak się jeszcze zwykle domyka. Czułość jest tutaj również bez znaczenia.
Aparat jest niewielki i lekki, można go nawet wsadzić do kieszeni i wybrać się w góry. Zastosowanie obiektywu stałoogniskowego o flanszy znajdującej się blisko matrycy powinno zaowocować bardziej prostą i symetryczną formułą optyczną a w efekcie płaskim przebiegiem MTF - czyli ostrość będzie równa na całej powierzchni kadru.
Dodatkowo mamy matrycę Foveona, która dzięki swej konstrukcji nie wymaga filtra OLPF oraz interpolacji - dzięki czemu bardzo zyskujemy na kontrastowości, mniej musimy się zatem babrać z filtrem USM koniecznym do skompensowania negatywnego wpływu filtra antyaliasingowego.
Nie jest to może aparat uniwersalny, ale w swej wąskiej dziedzinie powinien się sprawdzać zdecydowanie lepiej niż lustrzanka. A zapewne od Leiki M8 będzie o wiele tańszym rozwiązaniem