Nooooo.... tam nawet można na nartach jeździć przez cały rok. A tam właśnie mnie 10 dni temu pogryzło jakieś zwirzę i teraz przechodzę serię zastrzyków na wściekliznę 8) ale Dubaj to akurat ostatnie miejsce gdzie kupowałbym sprzęt
W zamożniejszych krajach ludziska mają więcej kasy to i więcej wydają. Bez przesadyzmu. Wyobraź sobieże w Singapurze na Orchard Street w jednym sklepie sprzedają około 4-5 apratów 5D dziennie. Szkła Canona maja wszystkie - nawet 600 choć ta akurat "tylko do oglądania". Takich sklepów w jednym budynku jest pięć. Co to oznacza? Nic. Aparaty kupują turyści. Wyobraź sobie
, że Monza to jednak miejsce turystyczne, Garwolin niekoniecznie
Pozdrawiam