nieodzowna może się już okazać cyfrowa obróbka sformułowań typu "lepsze gorsze body i gorsze lepsze szkło niż gorsze lepsze body i lepsze gorsze szkło", prawda???
ale aparat cyfrowy, nawet 400D zmieści to wszystko w buforze i nie będzie "szumów"
pozdrawiam
a od siebie - również stawiam na 400D - obiektywy Ci zostaną, a body być może kiedyś zechcesz zmienić, a jeśli będzie to na przykład za dwa lata, ten aparat zostanie Ci jako tzw. backup, a szkła - voila! już są!
(bierzemy cały czas pod uwagę, że to ma być pierwszy aparat cyfrowy...)