-
To prawda - krążek rozproszenia odnosi się do średniej ludzkiej rozdzielczość kątowej oka 1 minuty i odniesienia go do tylko wymiaru fizycznego matrycy (bez ilości pikseli). Jednak w analogu taka wielkość była akceptowana, z racji dużej rozdzielczości filmu - no, oczywiście niskoziarnistego i dobrej klasy. Rozdzielczość filmu, była kilka razy większa, niż rozdzielczość krążka rozproszenia. W cyfrze tak mamy taką sytuację:
Krążek rozproszenia: 0,019 mm
Krązek rozdzielczości: 0,05 mm
Można by jeszcze dyskutować o demozaikowości, ale i tak, biorąc pod uwagę kompromis między 0,025 a 0,05 dochodzimy do wymiaru 0,038 mm.
Można do tematu podejść jeszcze z innej strony. Wykonajmy 350D/300D/20D/30D z obiektywem o ogniskowej 18mm zdjęcie obiektu oddalonego od naszego aparat (matrycy) o 20 m. Przy rozdzielczości naszej matrcy pokrywającej się z krążkiem rozproszenia najmniejszy rzeczywisty detal który ostro zarejestruje matryca będzie wynosił 19,7 mm. Gdy przyjmiemy za naszą kompromisowy krążek rozdzielczości 0,033 mm, najmniejszy detal nie będzie mógł być mniejszy niż 32,84 mm - można porównać co nam zarejestruje matryca i na tej podstawie określić rozdzielczość matrycy. Oczywiście będzie zależeć to jeszcze od naszego obiektywu, jednak ja uważam, że rzeczywista rozdzielczość matrycy jest mniejsza od tej kompromisowej i bliska tej którą podałem wcześniej, więc IMHO teoria krążka rozproszenia w cyfrze ma się nijak.
Ostatnio edytowane przez Tomasz Urbanowicz ; 18-09-2006 o 08:38
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum