dla wyjasnienia. twierdze, ze z tego samego miejsca analogiem + szklo 28 i cyfra + szklo 18 dostane takie samo zdjecie. czyli przerysowania zaleza od ekwiwalentu ogniskowej.
dla wyjasnienia. twierdze, ze z tego samego miejsca analogiem + szklo 28 i cyfra + szklo 18 dostane takie samo zdjecie. czyli przerysowania zaleza od ekwiwalentu ogniskowej.
przy najblizej okazji strzele taka fotke aby sie przekonac.. chyba ze juz masz?
właśnie strzeliłem. nie chciałem marnować kliszy więc jest to crop symulowany. Z jednego miejsca (własnej kanapy) strzeliłem jeden obiekt trzema ogniskowymi a następnie wykropowałem tak, żeby zdjęcia obejmowały to samo. Oto efekt:
35 mm
100 mm
170 mm
Na moje oko wygląda to na identyczne przerysowania.
ciezko powiedziec cos na temat przerysowan i znieksztalcen jesli obiekt ktory focisz sam w sobie jest pogiety i brak w nim lini prostych ;-)
to co mam sfotografowac? ten obiekt zbliżony do twarzy, a na twarzy przerysowania widać. na pewno rozróżnisz portret ogniskowa 35 i 170... Jeśli sfotografowałbym kwadrat, to prędzej oceniłbym czy obiektyw deformuje obraz a nie jak wychodzi perspektywa.
Nie migaj sie. Tak trudno przyznac komus racje tylko na sile szukac wymowek? :PZamieszczone przez Czacha