Ja dodam kilka rzeczy jeszcze od siebie Tak sie sklada ze wszedlem w posiadanie Sigmy 50/2.8 macro wiec moge bezposrednio porownac obydwa szkla.

Nie idzie sie nie zgodzic z akustykiem ze 50tka przez ten paskudny bokeh sporo traci. Sigma pod tym wzgledem bije ją na glowe chociaz jej 7 listkow bodajze takze nieco kwadratowo wyglada (ale nie razi to tak w oczy). Ladnie tez przechodzi w nieostrosc czego o canonie nie mozna raczej powiedziec.

Nie zgodze sie natomiast co do AF. Moj canon myli sie to fakt ale w porownaniu do Sigmy to niebo a ziemia. Sigma chybia paskudnie (co ciekawe czesciej jak sie robi nia krajobrazy i porterty - przy makro jest calkiem dobrze)

O budowie canona nie ma co pisac Sigma jest zrobiona perfekcyjnie. Solidne spore szklo, duzy pierscien ostrosci, przelacznik do limitu AF, skala odleglosci, oslona przeciwsloneczna w komplecie, nie kreci mordka .. dla mnie rewelacja. Gdyby nie wiertarkowy AF bylby to ideal.

Niestety Sigma nieco roczarowala mnie jakoscia zdjec (w porownianiu do canona). Pewnie mam sredni egzemplarz ktory w obliczu naprawde rewelacyjnego canona wypada nieco blado. Moj canon jest naprawde ostry kontrastowy i bardzo ladnie oddaje kolory przy niewielkiej ilosci aberracji (do czasu oczywiscie kiedy nie musi pracowac pod swiatlo bo wtedy siada kompletnie). Sigma natomiast jest od niego mniej ostra i kontrastowa w calym zakresie przyslon. Malo tego jakos niespecjalnie podoba mi sie jej odwzorowanie kolorow Do tego aberruje duzo bardziej niz 50tka. Oczywiscie nie jest to szklo do portretow czy widoczkow tylko do makro ale za te pieniadze chcialoby sie miec cos uniwersalnego. Oczywiscie jesli chodzi o prace przy duzych zblizeniach to nie ma sie do czego przyczepic. Makra same sie robią taka prawda
W efekcie jednak chyba nie sprzedam 50tki canona przynajmniej do czasu kiedy nie zamienie ja na tamrona czy tez 85/1.8.

Pozdrawiam