No prawie. Rzadko muszę się gnieść do społu z harpiami, ale ostatnio nie miałem wyjścia. Faktycznie żółtych się zrobiło w cholerę, do tego oczywiście ułatwiają sobie wzajem pracę flashami na uchwytach. Z tym zastrzeżeniem, że zamiast D3s mieli w większości d700, i kilka d3 ale ciiii.. może się nie wyda.
Miło było popatrzeć, jak wszyscy równo balansowali się przed ceremonią na scenie pod halogeny tych od telewizorów (w końcu prawdziwi zawodowcy robią jpg), a jak przyszło co do czego wszyscy jak na komendę odpalili flashe :-D