Moja przygoda z IXUSEM 60 ma dalszy mało przyjemny ciąg, po drugiej wizycie w serwisie w Warszawie aparat przyszedł w jeszcze gorszym stanie. Przyczyną pierwszej naprawy był nieostry lewy bok (pionowy pasek na szerokości ok.1/5 kadru) - został wymieniony obiektyw, po wymianie okazało się, że teraz mam takie samo zjawisko, no może w mniejszej skali, po stronie prawej. Odesłałem aparat do serwisu po raz drugi, podobno dokonali regulacji i odesłali mi aparat z adnotacją, że jest wszystko w porządku i aparat spełnia normy producenta, na koniec pogroźili, że jeżeli przyślę aparat jeszcze raz to pokryję koszty transportu!!! Po zrobieniu serii testowych zdjęć o mało co sobie nie siadłem, lewy i prawy bok wreszcie dobry ale dolne rogi (o wielkości ok. 1/6 kadru) rozmyte! góra dobra-w zasadzie tylko delikatny spadek ostrości w rogach kadru z czego znana jest seria IXUS. Oczywiście nie muszę dodawać, że przed naprawami z rogami kadru było wszystko w porządku. Teraz trochę pluję sobie w brodę, że zdecydowałem się wysłać aparat do serwisu. Te felerne rogi zdecydowanie bardziej wpływają na jakość zdjęcia niż delikatnie rozmyty bok, chyba pozostaje robienie zdjęć do góry nogami. Ale może nie wszystko stracone, postanowiłem opisać swoje przeżycia i wraz ze zdjęciami przesłać bezpośrednio do Canon'a z zapytaniem czy taka jakość aparatów jest faktycznie zgodna z ich "normami", a może po prostu serwis (jakaś prywatna firemka) nie potrafi poradzić sobie z problemem. Aparat jest już po gwarancji, ale cała sprawa nabrała tempa przed jej upływem i traktuję to jako nie załatwioną reklamację, więc myślę, że Canon nie będzie robił jakiś uników. Jeżeli sprawa nie zostanie jakoś załatwiona to jestem zdecydowany na sprawę sądową, po prostu ten aparat kosztował zbyt dużo w porównaniu do cen konkurencji i miał mieć przyzwoitą jakość gwarantowaną przez firmę Canon a wyszło zgoła coś innego, jakość zdjęć dużo gorsza niż z tanich aparatów innych firm (np. Kodak). Teraz żałuję, że wybrałem Canona, mogłem wybrać Kodaka za połowę wartości Ixusa i miałbym lepszą jakość (kolega tak zrobił i jest bardzo zadowolony, faktycznie jakość obrazu dużo lepsza - ostrość, kontrast, może za wyjątkiem kolorów i ogólnej tzw. "plastyki obrazu" Ale to tak nie razi jak rozmyte dolne rogi. Będę walczył do końca, nie mam pieniędzy na wyrzucenie w błoto!!! O moich dalszych kontaktach z Canon'em na pewno poinformuję, pozdrawiam.
A tak na marginesie, faktycznie jakość obrazu z serii IXUS, przynajmniej IXUS 60, 65, nie jest dobra, tak na prawdę to dobry jest tylko środek kadru, te aparaty pod względem jakości obrazu znacznie ustępują dużo tańszym, nawet nie firmowym aparatom. Nie wiem z kąd wziął się mit o dużej jakości IXUSÓW, nie jest to prawdą, zakup tego aparatu był błędem, za duże pieniądze kupiłem tylko metalową obudowę z marnym obiektywem. Teraz podchodzę do Canonów z dużą rezerwą, może za wyjątkiem Canona G7, widziałem zdjęcia i wolałbym go niż lustrzankę z kitowym obiektywem, ale na inny kompakt tego producenta nikt mnie nigdy nie namówi!!!
ps. jeżeli ktoś chciałby podzielić się ze mną swoim zdaniem na temat IXUSÓW to zapraszam - boguslav.sq7bcf@interia.pl