problemem canona jest to, że nie wypuścił ciągle 3000D czy jak by to nazwać. oczywiście nie zrobił tego z prostej przyczyny: lepiej sprzedawać drożej masówkę (350D/400D) niż taniej. ale powoli ta strategia staje się źródłem problemów, bo zaczynają się pokazywać aparaty rzeczywiście entry-level (tańsze), a z kolei inni producenci oferują aparaty w podobnej cenie lub niewiele droższe, za to zdecydowanie lepiej wyposażone. i linia trzycyfrowa jest trochę pomiędzy. moim zmieściłyby się tu dwie linie produktów: 3000D w cenie ok. 2000 PLN za korpus i 400D (ale trochę zmodyfikowana) w cenie ok. 3000-3500 za korpus. to dalej nie stanowi konkurencji dla droższego 30D.

inna dyskusja to kwestia potrzeb, mi np. AF od 350D wystarcza, a kilka razy czułbym się pewniej, gdyby był pogodoodporny.