Spokooojnie... to nic złego. Tak właśnie powinno być. W przeciwnym wypadku mógłbyś mieć problem by zapiąć szkło do body, a przy okazji sprzyjałoby to ścieraniu się powierzchni bagnetu na body i szkle. Też mam minimalny (najwyżej 1mm) luz w Tamronie 17-50/2.8 i się przyzwyczaiłem, chociaż na początku też trochę mnie to irytowało. W każdym razie nie ma się czym przejmować, na pewno nie jest to wada obiektywu, nie będzie też w żaden sposób negatywnie wpływać na jakość obrazu (przesunięcie płaszczyzny ostrości, itd.)