Ja mieszkam w Łodzi, lab mam 10 minut od domu, slajdy wołają tego samego dnia. Nigdy nie było tak fajnie, pięć lat temu musiałem czekać co najmniej dzień. Z kupnem slajdów nie ma żadnego problemu - idę i kupuję.
Wniosek? Obserwujemy dynamiczną ekspansję fotografii analogowej
I naprawdę wyszło taniej?PS. "...A z cyfry slajd. Drożej i gorzej już się chyba nie da...." Też bym sie nie zgodził - ale to z czystej przekory - dokładnie 4 dni temu w Dubaju widziałem slajd z cyfry (poważnie) i byłem pełen podziwu co do jakości.
Że się da - wiem. Że jest gorzej niż z kliszy włożonej do aparatu za 400 złotych - to nie mam najmniejszej wątpliwości. Ja odstawiłem Canona na półkę bo na komplet porządnych stałek mnie nie stać. Niestety - slajd rzucony na ekran 2x1.5 metra daje dość boleśnie pojęcie o jakości szkieł...
J