A czy to nie jest tak, że pomiar ekspozycji jest "powiązany z aktywnym punktem AF"? (Taki zwrot jest w danych technicznych aparatu).
Ja to powiązanie rozumię w ten sposób, że aparat ustalając ekspozycję bierze pod uwagę jasność obiektu na który złapał ostrość (zakłada, że tam właśnie jest główny motyw zdjęcia) i on musi być prawidłowo naświetlony. Jest to punkt wyjściowy do ustalenia ogólnej jasności sceny i dobrania odpowiednich parametrów.
Sprawdziłem doświadczalnie że podczas fotografowania z lampą błyskową (380EX a potem 430 EX) jasność zdjęcia zależy od tego na co był skierowany aktywny punkt AF podczas wtyzwalania migawki. Jak był na ciemny element to lampa bardziej doświetla zdjęcie, a jak na jasny to zdjęcia wychodzą niedoświetlone. Może ta sama zasada dotyczy się zdjęć w świetle zastanym.
Nie wiem w ogóle czy prawidłowo rozumuję, jeśli nie to prszę o sprostowanie.