No i stalo sie - ojciec, zakupil sobie D70 (wczesniej mial F60) i w domu rozgorzala istna batalia systemowa. Musze wysluchiwac, ze Moj Kochany Canon, to nie jest w zadnym wypadku dobry aparat (przyrownanie: nikon - mercedes, canon - opel).. Na nic zdaja sie argumenty, ze targetowo i marketingowo D70 to konkurent 300D, ze czesto ma BF, more itd.. "Moj Nikon? niemozliwe, chyba twoj canon, to tak..". Staram sie robic wszystko co mozliwe, ale jednak moj ojciec nikoniarz plugawiac Mojego Kochanego Canona rani moje serduszko ;-)
, a teraz tak na powaznie - jest ktos kto mial podobny problem i zdolal go jakos rozwiklac (nie musi byc przekonanie ojca do Jedynie Slusznego Systemu[tm]
)?
Pozdrawiam![]()