Od kilku dni jestem szczęśliwym (mam nadzieję) posiadaczem EOS-a 20D, ktory brat przywiozl mi ze Stanow. Sprzęt został kupiony w sklepie Butterfly (www.butterflyphoto.com), który z czystym sumieniem mogę polecić (terminowa i bezproblemowa realizacja, niskie oplaty za transport, tzw. shipping fee, co tez sie liczy w ogólnym rozrachunku, itp.). Radze jednak poszukac jakiegos znajomego, ktory sciagnie Ci ta maszynę BEZPOŚREDNIO (nie powinno być z tym problemu, do US wyjeżdża np. sporo studentów w ramach Work & Travel i innych programów), a nie zamówieniem pocztowym, ponieważ na jakieś 80% paczka wyląduje na cle. Aparat najlepiej przewieźć rozpakowany, zbijasz wtedy argument że jest to sprzęt na handel. Celnicy niestety doskonale zdają sobie sprawę z dużych różnic w cenie elektroniki między US a socjalistyczną Europą.

Jeśli chodzi o wybór sklepu, pomocny jest serwis oceniający www.bizrate.com (ewentualnie www.pricegrabber.com), który nie tylko wyszukuje Ci najniższą cenę, ale również przedstawia ocenę sklepu (najtańsze nie posiadają Customer Certificate i nie polecam korzystania z nich, dotyczy to np. cytowanego przez jednego z przedmówców sklepu Inoax).

Przy opcji: bezpośredniego zakup internetowy w Stanach + grzecznościowy przewóz przez znajomego jest jeszcze jeden kruczek, kupujący musi być mieszkańcem Stanu, w którym nie obowiązuje podatek od zakupów w Internecie. Np. w najbardziej "czerwonych" stanach, które głosują na demokratów, jak np. NY czy California, podatek wynosi 7%, co przy sprzęcie za np. 1000 USD znacząco zawyża koszty. Pozdrawiam i życzę taniego zakupu w normalnym, niekomunistycznym kraju.