0.3 stopnia to tak naprawdę bardzo mała różnica. Rozmaite termofory, automaty ,,trzymające'' temperaturę mogą mieć za dużą histerezę w połączeniu ze zbiornikiem. Nie sądzę aby takie ,,układy automatyczne'' można było kalibrować pod względem szybkości odpoweidzi, to raz, a druga sprawa - precyzja ich termometrów. Nie widziałem dokładniejszych niż 1 stopień, a ja potrzebuję 0.3
Tak naprawdę to Maku dobrze pisze - to nie jest trudne, aby utrzymać tą temperaturę ,,ręcznie''. Wystarczy nieco wprawy i już wiem, lie dolać wrzątku jeśli spadło mi do 37 st na przykład. Termometr dokładny do 0.1 stopnia kupiłem za 48zł.

Maku: Nie zdarzyło mi się jeszcze trzymać długo gotowej chemii - robię po pół litra na sześć rolek, po tyle staram się wywoływać jednorazowo (trzy razy po dwie). Tzn drugie i trzecie wołanie koreks jest wilgotny, ale co z tego, skoro zaraz go zalewam wodą.

Z butelek harmonijkowych zrezygnowałem - za dużo syfu zostaje z poprzedniej, zużytej chemii, myć się tego nie da, a po płukaniu trzeba baaardzo długo suszyć.
Używam 0.7 szklanych butelek po kubusiach, trzymam wszystko pod gazem.