Pokaż wyniki od 1 do 10 z 144

Wątek: Dylemat - D80 czy 400D

Mieszany widok

  1. #1
    alton
    Guest

    Domyślnie

    Sluchaj, prawda jest taka ze dla zwyklego pstrykania zdjec jakie wiekszosc z nas robi nie ma najmniejszego znaczenia jakim to robisz aparatem. Te wszystkie opisy i udowadniania o wyzszosci jednej firmy nad druga maja znaczenie tylko i wylacznie dla tzw "onanistow sprzetowych" dla ktorych pozywka sa takie pytania.

    Co natomiast naprawde powinienes zrobic to pojsc do sklepu i potrzeymac obydwa aparaty w reku, przymierzyc sie i zobaczyc co sprawia ci wieksza przyjemnosc. I to wszystko. Gwarantuje ci ze zdjecia bedziesz robil praktycznie identyczne.

  2. #2

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alton Zobacz posta
    Gwarantuje ci ze zdjecia bedziesz robil praktycznie identyczne.
    Nie zgadzam się. Różnice będą wynikały chociażby z różnego rodzaju montowanych matryc N-CCD, C-CMOS, co jednak dla Canona przemawia to na plus.
    7D, C 18-55 IS, T 70-300 VC USD
    fotki

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar KuchateK
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    USA
    Posty
    4 895

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alton Zobacz posta
    dla zwyklego pstrykania zdjec jakie wiekszosc z nas robi nie ma najmniejszego znaczenia jakim to robisz aparatem.
    Tez tak kiedys myslalem
    ...

  4. #4

    Domyślnie forum Vs fotografia

    Tak czytam co Wy tu piszecie i wyglada mi ze niektorzy powinni zmienic hobby na pisarstwo albo marketing. Zdjecia robi czlowiek a nie aparat czy matryca. Wiekszosc z was ma racje ale pewnie ta sama wiekszosc gdyby zobaczyla zdjecia w jakims czasopismie nic by o nich nie powiedziala. Nikon D a moze F a moze Canon z Lka. A jak to bylby Pentax to co ? Na wystawie czy na konkursie np National Geographic nikogo nie obchodzi jaki ktos mial aparat. A czym to bylo robione?

    Pozdrawiam
    A.B.

  5. #5
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    May 2006
    Miasto
    Bendsburg
    Posty
    1 023

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czykier Zobacz posta
    Tak czytam co Wy tu piszecie i wyglada mi ze niektorzy powinni zmienic hobby na pisarstwo albo marketing. Zdjecia robi czlowiek a nie aparat czy matryca. Wiekszosc z was ma racje ale pewnie ta sama wiekszosc gdyby zobaczyla zdjecia w jakims czasopismie nic by o nich nie powiedziala. Nikon D a moze F a moze Canon z Lka. A jak to bylby Pentax to co ? Na wystawie czy na konkursie np National Geographic nikogo nie obchodzi jaki ktos mial aparat. A czym to bylo robione?

    Pozdrawiam
    A.B.
    Niby racja, ale idac tym tokiem rozumowania, to wlasciwie kazdemu wystarczy maly fiat, bo tez dojedzie do celu, po co komu mercedesy?

    A moze jednak jest tak ze:
    1. Zdjecia robi aparat na polecenie czlowieka.
    2. Czlowiek sluzy do okreslenia co ma byc na zdjeciu (kadrowanie) i wjaki sposob pokazane (ustawianie ostrosci i naswietlania), reszta (czyli tworzeniem obrazu) zajmuje sie aparat i jego oprogramowanie
    3. Zdjecia w czasopismach nic nie mowia o sprzecie bo sa mocno przetworzone. Nie kazdy wybiera sprzet z mysla o publikacji w czasopismach formatu A4.
    4. Ja widze roznice przynajmniej pomiedzy CCD, CMOSem a X3 i dla mnie ma znaczenie, ktora matryca wylapie moje fotograficzne mysli. Dokladnie na tej samej zasadzie dawniej dobierano filmy (szkoda ze nie da sie jeszcze wymieniac matryc).

    Tak wiec aparat jest jednynie narzedziem sluzacym do osiagniecia celu, ale jakosc i typ tego narzedzia jest bardzo wazna, poniewaz pomoze lub wrecz umozliwi osiagniecie celu w skonczonym czasie.

    Pozdrawiam

    Pozdrawiam

  6. #6
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czykier Zobacz posta
    (...)A czym to bylo robione?

    Pozdrawiam
    A.B.
    Podoba mi się to pytanie. Kiedyś był zresztą tego typu quiz na dpreview z tym że było tam 5 zdjęć z 4 aparatów i z tego co pamiętam to odpowiedzi trafnych było coś w okolicy zera . A aparaty się bardzo różniły Fuji S3, D200, Kodak DCS i jeszcze jakiś jeden (wszystkie z tym samym mocowaniem N żeby można było użyć tej samej optyki). Także obawiam się że te różnice w obrazowaniu to są trochę wyolbrzymiane no może poza wysokimi iso ale też coraz mniej. Ja sam zresztą już nie raz miałem taki pomysł żeby zrobić takie porównanie.
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  7. #7
    Zablokowany
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Wawa
    Wiek
    54
    Posty
    371

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alton Zobacz posta
    Sluchaj, prawda jest taka ze dla zwyklego pstrykania zdjec jakie wiekszosc z nas robi nie ma najmniejszego znaczenia jakim to robisz aparatem. Te wszystkie opisy i udowadniania o wyzszosci jednej firmy nad druga maja znaczenie tylko i wylacznie dla tzw "onanistow sprzetowych" dla ktorych pozywka sa takie pytania.

    Co natomiast naprawde powinienes zrobic to pojsc do sklepu i potrzeymac obydwa aparaty w reku, przymierzyc sie i zobaczyc co sprawia ci wieksza przyjemnosc. I to wszystko. Gwarantuje ci ze zdjecia bedziesz robil praktycznie identyczne.
    Może wtrącę swoje 3 grosze jako posiadacz Nikona Jestem amatorem, zdjęcia robię ponad 20 lat. Wszystkie te dyskusje na temat drogich szkieł, pixeli, temperatur, trendów, kosmicznych cen uważam za mało ważne. Porównywałem te szumy, matryce, rozdzielczości, itp. i doszedłem do jedynego sensownego dla mnie wniosku że niewiele z tego wynika. Na kosmicznie drogie szkła mnie nie stać, szumów na papierze nie widać. Z punktu widzenia amatora te aparaty są identyczne, bo i jakie mogą być przy tej samej cenie? W tych firmach nie pracują idioci, wiedzą co robią. Obiektyw kitowy sprzedałem, kupiłem Sigmę 18-50 2.8, zapłaciłem 4x mniej niż za odpowiednik Nikona. Gdyby nawet było mnie stać wydać 6kpln na szkło Nikona to i tak bym nie kupił, bo z mojego punktu widzenia amatora nie ma to logicznego uzasadnienia. Nikona D50 kupiłem, bo pasuje mi wielkością, ma dobry pomiar światła. Brakuje mi w nim ISO100, a nawet ISO50, co jest moim zdaniem bardzo przydatne w pewnych momentach. Brakuje mi też przycisku zewnętrznego do zmiany sposobu pomiaru światła i podnoszonego lustra. Zastanawiałem się nad Canonem 350D. To napewno dobry aparat, ale niestety co dla mnie bardzo ważne nie ma spota. Niestety dla mnie jest też zbyt mały. Zaletą systemu Canona jest mozliwość stosowania szkieł M42, niestety w Nikonie takiej możliwości praktycznie nie ma, to bardzo duża wada. Wszystko wskazuje na to że niezależnie od tego który system bym posiadał to rozsądek i możliwości finansowe kierują mnie w stronę szkieł producentów niezależnych. Oferują bardzo dobre produkty w cenach w miarę rozsądnych. Nie stać mnie na eL-ki Canona, ani VR-y Nikona, a nawet gdyby stał się finansowy cud w moim portfelu to jaki to ma sens dla amatora? Dodam jeszcze, że bardzo podoba mi się D80, jego ergonomia mi bardzo pasuje i na obudowie ma to czego brakuje mi w D50.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •